Chcieliśmy,
żeby w domku były okna, ale bez wycinania otworów okiennych. Więc chociaż przez
okna nie można wyjrzeć, żeby było wesoło, wewnątrz ramek z listewek są naklejone
kolorowe krajobrazy. Uszyłam też firanki w kolorze dostosowanym do danego
pokoju. Przydała się tu organtyna pozostała po różnych bukietach; tylko firanka
do jadalni jest z szerokiej koronki doszytej do kawałka firanki, z lambrekinem
z pomarańczowej wstążki (użytej też do bieżnika). Karnisze są zrobione z
patyków do szaszłyków i zamontowane przy pomocy mocowań do kabli.
Ooo, dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe te okienka
OdpowiedzUsuńDzięki - grunt to ładny widok :-D
Usuń