Od zbudowania domku dla lalek minęły cztery lata, a teraz nasz Synek zbliża się do swoich trzecich urodzin. Już chyba ponad rok temu zaczął mi chodzić po głowie pomysł, żeby i dla niego zbudować coś analogicznego do domku dla lalek - również na trzecie urodziny. Od dłuższego czasu bardzo lubi bawić się domkiem (i lalkowym samochodem) z siostrą, naśladując domowe czynności, więc mam nadzieję, że i on będzie zadowolony ze swojego prezentu.
Stwierdziliśmy, że dla chłopca dobrym odpowiednikiem domku dla lalek będzie gospodarstwo. Nie będzie tutaj dużo typowych mebelków, ale raczej wyposażenie pozwalające na wykonywanie różnorodnych czynności gospodarskich. Na dużej płycie ze sklejki ma stanąć mały dwupiętrowy budynek, a dookoła niego będzie podwórze oraz pole, całość ogrodzona płotkiem. Farma otrzyma również oświetlenie diodowe.
Na gospodarstwie zamieszka rodzina ludzików Playmobil skompletowana z różnych zestawów: gospodarz, gospodyni, dziewczynka i chłopiec, znowu tak, żeby przypominało naszą rodzinę :). Figurki mają chwytne ręce, więc będzie można dopasować do nich tworzone akcesoria.
Gospodarz dawniej był rzemieślnikiem z rowerem i zostało mu parę narzędzi. Gospodyni była w zestawie z cielakami, chłopiec z kolegą i motorem, a dziewczynka z kozami. Jednak nie te zwierzęta będą właściwymi mieszkańcami farmy (pewnie potem i tak tu trafią :) ), ale zestaw zwierzątek farmerskich składający się z konika, dwóch krówek, prosiaka, dwóch owiec, kozy, dwóch psów, kota, koguta, kury, indyka, gęsi i kaczki. Niestety skala pozostawia wiele do życzenia, ale zestaw zawiera wszystkie zwierzęta, na których mi zależało, więc powiedzmy, że te nieco za małe to po prostu młode :).
O, nowy projekt! Zapowiada się bardzo fajnie :) Dobry pomysł z figurkami Playmobil, one faktycznie mogą złapać w łapkę rozmaite rzeczy (przyznam się, że czasem kupuję gazetkę Playmobil, żeby odebrać ludkom akcesoria - często są bardzo realistyczne i pasują do skali 1:12).
OdpowiedzUsuńO tak, akcesoria są świetne i bardzo starannie wykonane. Bardzo mi się podobają ich zestawy - dają mnóstwo możliwości zabawy. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa jak wzdychałam do ich katalogów. A ludków już kilka nam przybyło poza rodzinką, więc będzie miał kto wpadać z wizytą na farmę :).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - dziewczyński domek dla lalek to "mały pikuś" przy tym projekcie, mam podejrzenie, że syn będzie surowym recenzentem, trzymam więc mocno kciuki za powodzenie:)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Tutaj przy farmie nie ma tyle mebelków, szycia, za to jest trochę więcej "mechaniki" i lepienia z modeliny. Ciężko powiedzieć, co wymaga więcej pracy, pewne rozwiązania przyjęliśmy z poprzedniego projektu. Pytanie, co sobie jeszcze synek wymyśli do farmy, jak już będzie gotowa :).
Usuń