Oparcie i boki są z gąbki tapicerskiej ok. 2 cm, naklejonej na karton, siedzisko z dwóch części zrobionych z 2 warstw sklejonej gąbki. Do sklejania użyłam kleju tapicerskiego. Całość jest obszyta pozostałościami koca; oparcie i boki osobno, potem pozszywane.
Telewizor i pilot są z arkusza samoprzylepnego filcu, czarnej tekturki i pianki pozostałej po naklejanym zegarze ściennym. Sąsiedzi z dziecięcej gazetki 🙂.
Coś przepięknego! Kanapa wygląda jakby została zakupiona w sklepie z mebelkami dla lalek :) Na pewno pochłonęła dużo czasu! Efekt końcowy jest idealny :) Razem z kompletem dla figurek oczywiście :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zrobienie kanapy zajęło jeden wieczór, najtrudniej było tak ułożyć materiał, żeby było gładko po rozłożeniu i po złożeniu z przodu. 🙂
UsuńWydaje mi się, ze to dlatego, że masz obie materace w jednej kieszeni. Gdyby były w dwóch osobnych kieszeniach ( przynajmniej od tej strony, którą widać po złożeniu, to łatwiej byłoby uzyskać równe złożenie i rozłożenie, natomiast na froncie wyraźnie by było widać, że to dwa materace, a u ciebie to jest pięknie gładka powierzchnia.
UsuńTak, zastanawiałam się nawet nad przeszyciem, ale gdyby wyszło nie w tym miejscu, to kanapa by się źle składała, a prucie tego materiału to coś okropnego :)
UsuńBędę obserwować Twojego bloga. Efekt z kanapą WOW.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńKanapa wygląda na super wygodną :)
OdpowiedzUsuńJest mięciutka i przyjemna w dotyku :)
Usuń